Byk

Po każdej burzy idę do lasu szukać potrzaskanych konarów, wyrwanych drzew i korzeni. Taki materiał stanowi bazę dla większości moich prac. Drzewa spalone piorunami, powykręcane pnie, na których widać ślady oddziaływania żywiołów, odzyskują drugie życie w sztuce.
Po każdej burzy idę do lasu szukać potrzaskanych konarów, wyrwanych drzew i korzeni. Taki materiał stanowi bazę dla większości moich prac. Drzewa spalone piorunami, powykręcane pnie, na których widać ślady oddziaływania żywiołów, odzyskują drugie życie w sztuce.
Widok dopiero co powalonego siłą natury drzewa robi ogromne wrażenie. Potrzaskany, wywrócony do góry korzeń ukazuje jakby serce drzewa, jego rdzeń. Fragment wyciągnięty z samego środka stał się „Bykiem”, a właściwie jego głową. Siła jednego żywiołu przełożona na inny – jakże spójne powiązanie świata roślin i zwierząt.
Wszyscy jesteśmy połączeni i istniejemy w harmonijnej symbiozie z naturą. Powinniśmy szanować i dostrzegać, jak potężne siły w niej drzemią, te destrukcyjne i te budujące.
Znalezienie materiału – Kraków/Rajsko; lipiec 2021
Gotowa rzeźba – marzec 2023